środa, 9 września 2020

Zagrajmy w... Scrabble

 

Jestem przekonana, że każdy z Was choćby otarł się o tę już kultową grę. Scrabble, uwielbiane chyba przez wszystkich – od dzieci, przez nastolatków, aż po dorosłych. Gra, można by rzec, międzypokoleniowa. I niezależnie, czy jesteś mistrzem gromadzenia setek punktów, czy też układasz najdziwniejsze, najbardziej wyrafinowane słowa, czy też liczysz na to, że inni nie zauważą, że takiego słowa nie ma, jestem przekonana, że podoba się ona każdemu. 

Ja najczęściej mam okazję grać w nią w formie elektronicznej, ale mimo wszystko, tak jak e-book nie zastąpi książki papierowej, tak samo takiej pudełkowej wersji nie zastąpi gra internetowa. Scrabble to idealny pomysł na przyjemnie spędzony wieczór, gdy wyłączą prąd lub gdy po prostu chcemy poćwiczyć szare komórki naszego mózgu. Pamiętajcie jednak, że w tej grze najważniejsze jest posiadanie słownika w głowie – dobre odmiany wyrazów, poprawna pisownia to podstawa, aby Wasze wyrazy zostały zaliczone. Jeśli chcecie podszkolić się z języka polskiego, koniecznie zajrzyjcie na stronę polszczyzna.pl, która mi pozwoliła raz na zawsze zapamiętać niuanse językowe, z którymi do tej pory miałam problem. Podsyłam Wam link do wyrazów sprawiających trudności ortograficzne. Z iloma z nich sami macie problem?

Ale może jest wśród Was ktoś, kto nie zna zasad, dlatego po krótce wyjaśnię o co chodzi. Gra przeznaczona jest dla 2-4 graczy (chociaż w ramach treningu możecie zagrać również w pojedynkę, ćwicząc bystrość oka). Na początku gry losujemy 7 tabliczek z literami i układamy je (zgodnie z poprawnością językową) w wyrazy na planszy. Liczy się nie tylko długość słowa, ale także wartość użytych liter, czy premie na polach, na których dany wyraz został ułożony. Za każdą zużytą literę dobieracie kolejną tak, aby przez całą grę mieć ich dokładnie 7. Gra kończy się, gdy jeden z graczy zużyje wszystkie swoje litery i nie będzie miał już możliwości dobrania kolejnych. Wygrywa ten z graczy, który uzyskał największą ilość punktów. Urozmaicenie? Możecie grać na czas. Każdy uczestnik ma określoną ilość minut do wykorzystania. Jeśli go nie wykorzystacie, gra kończy się jak powyżej. Natomiast jeśli nadal macie litery, a skończył Wam się czas – przeciwnik gra tak długo, aż nie wyczerpie swojego. Dopiero wtedy podliczacie punkty.

Kto wygra? Zdecydowanie liczy się tu bystrość oka, umiejętność planowania przestrzennego, dobre obliczenia i co najważniejsze – poprawność językowa. Bo pamiętajcie – jeżeli przeciwnik zauważy, że w waszym wyrazie jest błąd – tracicie kolejkę. Z każdą kolejną rundą macie okazję poznać nowe słowa, zasady pisowni i po prostu dobrze się przy tym bawić. Także do dzieła, pora rozruszać Wasze mózgi i zmusić je do odrobiny wysiłku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz