TYTUŁ: Love, Tanya
AUTOR: Tanya Burr
ILOŚĆ STRON: 303
WYDAWNICTWO: Insignis
TŁUMACZENIE: Olga Siara
DATA WYDANIA: 28.09.2016
Wyjątkowa książka znanej i lubianej Youtuberki Tanyi Burr, która jest efektem jej drogi do stania się pewną siebie oraz szczęśliwą we własnej skórze. Uzupełniony o wątki autobiograficzne poradnik porusza tematy wypieków, mody, urody, włosów, ale także poważniejsze kwestie, jak doświadczenia z atakami paniki.
Za książkę i możliwość poznania bliżej Tanyi Burr bardzo dziękuję AIM MEDIA
„Love, Tanya”, to książka
vlogerki Tanyi Burr, po którą sama z pewnością bym nie sięgnęła, a to z tego
powodu, że pierwszy raz spotykam się z tą niezwykle optymistyczną dziewczyną.
Dowiedziałam się jednak, że ta osoba wcale nie jest mi tak obca, bo jej życie
po części przeplata się z Zoe Sugg, którą możecie kojarzyć nie tylko z
YouTube’a, ale także jako autorkę „Girl Online”. To niesamowite, że poprzez
tego typu książki możemy bliżej poznać niektóre osoby, a tym samym poniekąd
stworzyć obraz ich życia.
„Love, Tanya” to nie tyle
biografia, co przemyślenia od samej autorki. Znajdziemy w niej oprócz opisów
jej życia i doświadczeń także rady i wskazówki, jak poprawić jakoś swojego, jak
w pełni wykorzystywać każdą chwilę i nie przejmować się opiniami innych. Nie
mogło też zabraknąć wskazówek przy YouTubie, bo przecież właśnie z tego słynie
Tanya. Vlogerka wprowadza nas także głębiej w świat mody i urody, pokazując, że
wcale nie trzeba być ekspertem, żeby czuć się pewnie siebie, a przede wszystkim
akceptować własne ciało i samego siebie. Brakowało mi jedynie głębszych opisów
jej ataków paniki i tego, jak sobie z nimi radziła. W książkach Zoelli, był ten
wąte dosyć mocno rozbudowany, tutaj, pomimo tego, że zostało o tym wspomniane w
opisie książki, to było jedynie o tym napomknięte. Tak naprawdę to żaden z
wątków nie był rozbudowany na tyle szczegółowo, żeby temat został wyczerpany,
ale myślę, że to poniekąd poszerzało grono odbiorców i treści, które nas nie
interesowały aż w takim stopniu, dało się łatwo przebrnąć i nie czuć znudzenia.
Książka jest podzielona na takie
części, jak: dorastanie, moda, miłość,
życie… Po każdej z nich wskazuje się lista dziesięciu rzeczy związanych z
tematem. Raz są to wspomnienia autorki, innym razem wskazówki. Zostawione jest
również miejsce na własne notatki, ale nie byłabym w stanie zapisać tam
czegokolwiek, żeby nie zepsuć niezwykle pięknego wydania tej książki.
Oprawa graficzna jest
zdecydowanie jedną z najmocniejszych jej stron. Już okładka, choć ostatnio tak
popularne dzielenie na kwadraciki, jest bardzo delikatna, subtelna, a zarazem
zdecydowana i charakterystyczna. W jej wnętrzu również możemy dostrzec wiele
niesamowitych zdjęć autorki, a także te wyjęte z jej rodzinnego albumu, co
naprawdę sprawiło, że w o wiele lepszy sposób został przyjęty przeze mnie jej
przekaz. Stała się ona bardziej wiarygodna, bo podzieliła się z nami oprócz
opisów, także uchwyconych w kadrze momentów jej życia. Wykonanie książki
również jest bardzo dobre. Mimo ponad trzystu grubych stron, grzbiet się nie
przełamał, pomimo, że nie czytałam jej tak ostrożnie, jak przy niektórych
powieściach, które za wszelką cenę chcę chronić, a i tak czasami nie da rady
nie przełamać grzbietu. Już na pierwszy rzut oka widać, że została ona solidnie
wykonana. I to nie tylko przez autorkę, która zapewne również włożyła w nią
dużo swojego serca.
Jedyne, do czego mogę się
przyczepić to język autorki. Wiem, że to nie jest powieść, a coś na wzór
biografii, jednak w niektórych miejscach widać było aż nadto prostotę języka,
co mimo tego, że zapewniało łatwość w odbiorze, to także sprawiało, że po wielu
lekturach doświadczonych pisarzy widziałam, że jest to jej debiut.
Ta książka zdecydowanie
przypadnie do gustu każdemu, kto z zapałem ogląda każdy kolejny filmik
udostępniony przez Tanyę, ale również może się spodobać tym, którzy tak jak ja,
po raz pierwszy spotykają się z jej osobą. Książka niesie za sobą wiele
ciekawych historii z jej życia, pokazując, że jeśli czegoś pragniemy, to
wystarczy w to uwierzyć i dążyć do spełnienia swoich marzeń. Jest ona, tak jak
jej autorka, bardzo pozytywna, a tę aurę optymizmu wytwarza już sama przepiękna
okładka. Polecam tę książkę każdemu, kto chce na chwilę odpocząć od
wymagających powieści i rozkoszować się ciepłem płynącym z jej kartek,
niezależnie od pogody za oknem. Bo tak naprawdę to pogoda ducha liczy się
bardziej i potrafi ogrzać nawet te najzimniejsze dni.
Przyznam szczerze, że jej jako YouTuberki nie znam, ale książka rzuciła mi się tu i ówdzie w oczy także z przyjemnością przeczytałam twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię serdecznie zaprosić do mojego pierwszego Book Tour. Byłoby mi niezmiernie miło jakbyś zechciała wziąć udział w moim przedsięwzięciu. Szczegóły znajdziesz tutaj.
Pozdrawiam
Magda
Chyba nigdy nie zrozumiem sensu tworzenia książek biograficznych/autobiograficznych o YouTuberach, blogerach i tym podobnych. Ich życia najczęściej, oprócz tego, że te osoby są słynne w internecie, nie różnią się od życia "przeciętnych nastolatków"... No ale cóż. Po książkę Tanyi nie sięgnę, kompletnie nie interesuje mnie ani jej osoba, ani tematy, o których napisała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Królowa Książek.