środa, 23 sierpnia 2017

WYWIAD Z LAYLA WHELDON

Dziś przychodzę do Was z czymś, czego jeszcze na moim blogu nie było. Udało mi się przeprowadzić wywiad z autorką książki, o której ostatnio jest w Polsce bardzo głośno. Mam nadzieję, że zarówno pytania, jak i odpowiedzi Wam się spodobają. Być może w przyszłości wywiady będę się pojawiały częściej na moim blogu.

 
1. Czy publikując tę powieść na Wattpad choć przez chwilę pomyślałaś, że być może trafi ona na półki w księgarniach w całej Polsce?
 
Na początku nie, w ogóle o tym nie myślałam. Dopiero z czasem zaczęłam to rozważa.


2. Który fragment z książki lubisz najbardziej, a który z nich najchętniej byś pominęła?
 
Nie ma czegoś, co bym pominęła. Natomiast bardzo lubię scenę nocnego spaceru Liv i Jamesa po parku w Rzymie. Nie ma sceny, którą lubię najbardziej, no i nie będę pisała żadnej fajniejszej, bo nie chcę spojlerować.


3. Zdarza Ci się czytać recenzje „Dance, sing, love. Miłosny układ”?

Tak, czasem przeglądam lubimyczytac.pl oraz często blogerzy mnie oznaczają, więc dostaję powiadomienie o recenzji.


4. Który bohater drugoplanowy jest Twoim ulubionym?

Nie wiem w sumie… Kathy albo Zafir.


5. Co było najtrudniejsze w napisaniu książki? 
 
To, że miałam mało czasu na pisanie jej.


6. Idąc dalej tym tropem: co uważasz za najtrudniejsze i najbardziej męczące w całym procesie wydawniczym z elementów, które dotyczą autora?
Sądzę, że znalezienie wydawnictwa.


7. Długo zastanawiałaś się nad tym, czy wydać książkę pod pseudonimem, czy też może od początku byłaś tego pewna?
 
Wahałam się i myślałam nad tym sporo. Jednak uznałam, że wydanie pod pseudonimem jest lepszą opcją.


8. Czy podczas pisania lub późniejszego wydawania miałaś jakiś cień wątpliwości? Jeśli tak, to czego najbardziej się obawiałaś?
 
Podczas pisania nie miałam, natomiast podczas wydawania miałam wątpliwości co do wyboru tytułu i okładki. Obawiałam się, że nie zachęcą ludzi do sięgnięcia po książkę.


9. Nie mogę się wręcz powstrzymać, aby nie nawiązać do polskiego czytelnictwa. Podobno Polacy nie czytają, a jednak na Wattpad Twoją powieść zobaczyło tak wiele osób, a także duża część sięgnęła, bądź ma taki zamiar, po papierową wersję. Jaki Ty masz stosunek do takiego „problemu”? Czy uważasz, że naprawdę jest aż tak źle?

Sądzę, że Polacy czytają, ale mniej niż kilka lat temu, a jeśli już, to głównie zagraniczne książki. To był jeden z powodów, dla których wydałam pod pseudonimem. Pisarze zagraniczni są częściej czytani, a Polskie książki są uważane za gorsze, nudniejsze. Chciałam, aby dano mi szansę.
Problemem mniejszego czytelnictwa są rosnące ceny książek, niestety. 


10. Jak to się stało, że jednego dnia tworzyłaś powieść na Wattpad, a później tak po prostu ukazała się informacja, że zostanie ona wydana? Czy „Dance, sing, love” zostało zauważone przez wydawców, czy może Ty zaproponowałaś pomysł z wydaniem jej w papierowej wersji?

To ja szukałam wydawnictwa i wysyłałam maile. Napisali do mnie, że mi ją wydadzą, więc opublikowałam post.


11. Czy spodziewałaś się aż tylu odsłon na Wattpad, czy też Ciebie samą zaskoczyła popularność tej historii?
 
Bardzo mnie zaskoczyła popularność, naprawdę. Nigdy nie przypuszczałam, że kiedykolwiek dobiję stu tysięcy wyświetleń, a co tu mówić o kilku milionach.


12. I już ostatnie pytanie: czego możemy się spodziewać po kolejnych tomach? Wiesz już na ilu zamierzasz zakończyć przygodę z tymi bohaterami, czy na razie skupiasz się wyłącznie na tej najbliższej części?
 
Sądzę, że będzie to trylogia. Chociaż pewności jeszcze nie mam.
Spodziewać się można znacznie więcej emocji, tańca oraz muzyki. Będzie też sporo scen, które będą „wyciskaczami łez”. Co do whisky, jej ilość zmaleje do śladowych ilości, głównie z powodu wydarzeń w ostatnich rozdziałach 1 tomu.


Chcę jeszcze raz podziękować Sandrze, że zgodziła się odpowiedzieć na zadane przeze mnie pytania i życzę dużo weny przy pisaniu kolejnych tomów, na które z niecierpliwością czekam.

 

3 komentarze:

  1. Sporo scen będących wyciskaczami łez? Już się obawiam o swoje serce, czy nie zostanie rozerwane na strzępy... Ale dobrze, że autorka ograniczy whisky w kolejnych tomach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam książki, ani autorki :) Muszę nadrobić!
    Pozdrawiam,
    Subiektywne Recenzje

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wywiad! Książkę planuję przeczytać. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń