niedziela, 3 listopada 2013

"Dziewczyna, która chciała zbyt wiele" Jennifer Echols

TYTUŁ: "Dziewczyna, która chciała zbyt wiele"
AUTOR: Jennifer Echols
ILOŚĆ STRON: 303
WYDAWNICTWO: Jaguar
TŁUMACZENIE: Małgorzata Żbikowska
DATA PREMIERY: 17.10.2012

 Wszystko, czego pragnie Meg, to uciec. Uciec z rodzinnego miasteczka. Uciec ze szkoły. Uciec od przywiązanych do skrajnie nudnego życia rodziców. To dlatego pewnego dnia posuwa się za daleko. Łamie prawo i zostaje nakryta przez policję.

John ma dziewiętnaście lat. Był najlepszym uczniem w szkole. Mógł iść do collage’u. A jednak zdecydował się zostać. Przestrzegać prawa. Służyć i chronić. To dlatego nie potrafi spojrzeć przez palce na wybryk Meg i postanawia dać dziewczynie nauczkę, której szybko nie zapomni.

Zbuntowana nastolatka i młody policjant. Ona wyśmiewa jego zasady. On krytykuje jej rebelianckie zapędy. Doprowadzają się do szału. Testują swoje granice. Aż, któregoś dnia, posuwają się za daleko.




   Meg to zbuntowana dziewczyna o niebieskich włosach, która myśli, że prawo jej nie dotyczy. Robi to na co ma ochotę i nie liczy się z rodzicami, ani konsekwencjami jej działań.

   Pewnego razu zostaje zatrzymana przez młodego, 
przystojnego policjanta, który postanawia ją ukarać w taki sposób, aby zapamiętała swoją winę. John postanawia, że dziewczyna ma z nim przez tydzień jeździć do pracy-na nocny patrol. Czy przez ten tydzień, obydwoje się do siebie zbliżą? Czy odkryją dlaczego zachowali się w ten sposób? Czy Meg zrozumie dlaczego John tak bardzo nie lubi tego mostu i czy John odkryje dlaczego Meg jest taka buntownicza? Czy pewnego dnia przekroczą własne granice?

   Akcja książki zmienia się z rozdziału na rozdział, a nawet ze strony na stronę. Nie jest to lektura, którą idzie opisać jednym słowem. Gdy skończyłam ją czytać wydawało mi się, że z godzinę temu dopiero ją zaczęłam. Sięgałam po nią w każdej wolnej chwili i wracałam do pewnych momentów tej książki niejednokrotnie. 

   Bohaterowie byli dobrze dobrani i właściwie dobrze, że nie byli to nastolatkowie, których jedynym problemem jest miłość. To prawda, że takie problemy w tej książce też występują, ale oprócz tego są jeszcze inne, bardziej  poważne. 

    Książka ta była dla mnie miłą odskocznią od rzeczywistości. Czyta się bardzo szybko, aż za szybko. Wszystko co dzieje się w jednym rozdziale rzutuje w pewnym sensie na sprawy w drugim rozdziale. Polecam każdej osobie, która nie szuka zobowiązującej książki, ale lektury, przy której będzie mógł się odprężyć.

2 komentarze:

  1. Zastanawiałam się nad jej zakupem, ale pomyślałam, że nie będzie wciągająca. Może wkrótce ją kupię ;) Dobrze by było gdybyś zamieściła jakąś ocenę, ale wiem, ze to trudne, więc dziękuję za taką recenzję.

    OdpowiedzUsuń